Nelramar Wikia
Advertisement

Przed larpem 2017

W szerokim świecie...

Potężne i wiekowe Cesarstwo Dolońskie drży w posadach. Choć minęło już dwadzieścia lat od katastrofy armady cesarskiej, podczas feralnej wyprawy na Wyspy Zielone, mocarstwo wciąż nie podźwignęło się po klęsce. Od czasu utraty floty, na morzach rządzi bezprawie. Co gorsza, w ostatnich latach, w wyniku najazdu Ludów Ziemi na przygraniczne księstwa, handel z zasobnymi miastami dalekiej północy także zamarł. Kryzys gospodarczy narasta. A tam, gdzie kruszą się stare potęgi, tam wyrastają nowe...

Możne rody, z potężnymi elektorami na czele, coraz śmielej upominają się o nowe prawa i przywileje. W północnych księstwach szaleje Inkwizycja, polując ze świętym zapałem na heretyków z prężnie rozwijającego się Kultu Siódmego... Młody i niedoświadczony cesarz August av Oloron z trudem panuje nad pogrążającym się w chaosie państwie, niemałym wysiłkiem utrzymując w ryzach możne rody, skaczące sobie nawzajem do gardeł w nieustającej wojnie o wpływy i władzę.

A jakby mało było problemów wewnętrznych, tuż za górami rosną nowe potęgi. Teokratyczne mocarstwo, zwane Sumyrem, szybko rośnie w siłę, układając się z władcami Hammaru oraz z krasnoludami z Wrót Aram. Elfy z Narothu coraz śmielej napadają wybrzeża, napastując swych rodaków z Aenionu. A państwa Ludów Ziemi z roku na rok rosną w siłę, w niczym już prawie nie ustępując coraz bardziej drżącym przed ich potęgom, cywilizowanym księstwom.

W miejscu gry...

W całym kryzysie, jaki targa Cesarstwem, spokojna, idylliczna kraina, jaką jest dolina Nivelle, wydaje się ostoją pokoju i dobrobytu. Owszem, wciąż żywe są tu wspomnienia wielkich zrywów sprzed lat, wciąż kultywowana jest wielopokoleniowa tradycja walki hobbitów o niepodległość, przeciw ludzkim ciemiężcom. Ale po tylu stuleciach od ostatnich faktycznych powstań, latające po lasach bandy młodzieńców z kwiatami we włosach są już właściwie tylko barwnym, miejscowym folklorem. Ciekawostką, nie stanowiącą realnego zagrożenia dla możnych, mających wnet tu zjechać... Mających zjechać na wielki turniej, na który przybyć ma sam Cesarz, wraz z kwiatem swego rycerstwa!

Każdy wie, że turniej jest tak naprawdę okazją, by zebrać możnych. By można było, pod pretekstem rycerskich potyczek, prowadzić za kulisami wielką politykę. Nic dziwnego więc, że swój przyjazd zapowiedzieli nie tylko przedstawiciele rycerskiego stanu, ale także kupcy, agenci i wszelacy interesanci z najdalszych stron świata.

Cała dolina żyje nadciągającym turniejem. Miejscowi możni, czy to zagrodowi rycerze, czy potężni magnaci, z niecierpliwością szykują się na przyjazd dziesiątek znamienitych osobistości... Oby tylko nie wydarzyło się nic, co mogłoby zepsuć nadciągające wielkie wydarzenie...

Advertisement